Tytuł: Córka lasu
Autor: Justyna Chrobak
Wydawnictwo: Kufer
Data wydania: 19 marca 2018
Stron: 240
Bardzo lubię poznawać nowych autorów. Ich twórczość jest dla mnie wielką niewiadomą i bardzo często pozytywnie mnie zaskakują. Przy książce „Córka lasu” miałam okazję poznać styl pisania i możliwości Justyny Chrobak. Jak wypadło nasze pierwsze literackie spotkanie?
Po długiej przerwie, Justyna Chrobak powraca z nowym tytułem „Córka lasu”, który rozpoczyna kilkutomową, fantastyczną serię. Jest to powieść o młodej dziewczynie, wyrwanej ze swojego dotychczasowego życia, która musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, do jakiej trafiła, przez przypadkowe poznanie tajemniczego młodego mężczyzny. Ryann, główna bohaterka, poznaje swoją rodzinę, swoje korzenie i nadprzyrodzoną część świata, o której wcześniej nie miała pojęcia. Wszystko to dzieje się w odległej krainie, do której można trafić przemierzając północną Norwegię, ale próżno jej szukać na mapie.
Justyna Chrobak ur. 1985 roku w Bielsku- Białej. Prowadzi bloga http://justynachrobak.com/ gdzie poza recenzjami przeczytanych powieści opisuje również swoje zmagania w strefie self publishingu i dzieli się swoją twórczością.
„Córka lasu” nie urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. Sam tytuł niewiele wyjaśnia i absolutnie nie pobudza wyobraźni naprowadzając na to, jakiego typu książkę trzymamy w rękach. Okładka również nie zrobiła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia, ale za to opis znajdujący się z tyłu książki sprawił, że nie mogłam się doczekać jej lektury.
Akcja książki rozwija się raczej powoli, ale za to już od pierwszych stron jesteśmy świadomi tego, że coś zaczyna się dziać. Owe „coś” jest owiane wielką tajemnicą, którą odkrywamy kawałek po kawałku razem z bohaterką. Było to zarówno interesujące, ponieważ tajemnica okazała się naprawdę godna poznania, jak i frustrujące, gdy wszystko tak niemiłosiernie się wlekło. Niestety nie mogę zbyt dużo napisać o bohaterach powieści, ponieważ autorka nie zagłębiła się zbytnio w ich opisy, co zaowocowało dość płaskimi postaciami, które nie wzbudzały wielkiej sympatii.
Justyna Chrobak miała naprawdę świetny pomysł na swoją opowieść. Fantastyczny świat, który z stworzyła kusił tajemnicami i zachwycał niezwykłością. Jedynym minusem jest to, że po przeczytaniu książki odczuwam wielki niedosyt. Chciałabym dowiedzieć się więcej o mieszkańcach tej niesamowitej krainy, a także poznać dalsze losy Ryann. Mam nadzieję, że już niebawem będzie mi to dane, ponieważ zakończenie było niesamowicie zaskakujące.
„Córka lasu” jest powieścią fantastyczną, ale może się podobać nie tylko fanom tego gatunku. Lekka i przyjemna, ale za to szalenie ciekawa i pobudzająca wyobraźnie historia, która rozbudziła we mnie głód sięgnięcia po kolejne tomy.
★★★★★★★✩✩✩
Książkę można zamówić na:
Tym razem nie mój gatunek.
OdpowiedzUsuńRównież zastanawiamy się, czy sięgnąć po lekturę. Widzimy, że będzie trzeba w końcu się zabrać za "Córkę Lasu" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiają
Zaczytane Jeże
Też lubię poznawać nowych autorów, więc możliwe, że sięgnę po tę książkę. Jeszcze to zaskakujące zakończenie mnie kusi, bo dla mnie to duży plus w powieściach. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej tajemnicy.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy przeczytam, ciężko mi znaleźć czas :/
OdpowiedzUsuńA wydaje się być ciekawa ;)
bardzo lubię poznawać autorów -teraz poznaje Barkera i czytam jego "Czwartą małpę"
OdpowiedzUsuńNie przekonałaś mnie tym razem, niestety, nie lubię tak rozwleczonych książek :/
OdpowiedzUsuńJulka ja również czytam "Cwartą małpę" -bardzo ciekawa i trzyma ciągle w niepewności :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten tytuł. Myślę, że dam mu szansę, gdy nadarzy się okazja ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz o tej książce :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię poznawać nowych autorów. O pani Justynie Chrobak wcześniej nie słyszałam, ale jak tylko nadarzy się okazja nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja brzmi niezwykle zachęcająco. Co do nowych autorów ja również sięgam po debiutantów lub książki pisarzy dotąd mi nieznanych. Czasem okazują się strzałem w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńBrzmi trochę schematycznie, ale może spróbuję.
OdpowiedzUsuńSam tytuł brzmi fajnie a fakt że napisała go polka zachęca mnie jeszcze bardziej do przeczytania tej książki ^^ zapowiada się fajnie choć po tytule nie spodziewałam się że to jest ksiązka fantasy *
OdpowiedzUsuńPozdrawiam my-dream-is-love.blogspot.com
Mi się tak średnio podobała.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie tą recenzją do tej książki, myślę, że ją przeczytam jak będę mieć okazję. :)
OdpowiedzUsuńChoć kusisz tą tajemnicą, raczej nie zdecyduje się na tę powieść. pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńZachęcająca
OdpowiedzUsuńFantastyka to nie do końca moja bajka, chociaż ..
OdpowiedzUsuńDługo tak myślałam o kryminałach i się zakochałam.
Warto spróbować ugryźć czegoś nowego, póki zęby zdrowe
https://londynsrondyn.blogspot.com/
Pozdrawiam
Brzmi całkiem ciekawie...
OdpowiedzUsuńHmm, nie wiem czy się na nią zdecyduję. Lubię wyraziste postaci, choć wolniejszy rozwój akcji mi nie przeszkadza. Zastanowię się nad nią! :)
OdpowiedzUsuńJa się naczytałam tylu negatywnych opinii, a z resztą pewien incydent związany z wydawnictwem i tą książką skutecznie mi pokazał, że jednak nie powinnam zabierać się za czytanie tego tytułu. No cóż, to jedna z pozytywniejszych opinii, którą spotykam, ale jednak sceptycznie jestem nastawiona. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Lex May