Tytuł: Demon Luster
Cykl: Szamanka od umarlaków
Autor: Martyna Raduchowska
Wydawnictwo: Uroboros
Data wydania: 28 lutego 2018
Stron: 416
Ida powoli godzi się ze swoim przeznaczeniem. Dziewczyna jest szamanką od umarlaków, nie ma wpływu na to, czyj zgon przepowie, ale staje się odpowiedzialna za duszę przyszłego zmarłego. Ma obowiązek ją chronić i zadbać, by bezpiecznie trafiła w zaświaty. Ida dojrzewa do swojej roli i świata, z jakim będzie musiała się już niedługo zmierzyć. A ten zapowiada się dosyć ponuro.
W jej misji przeszkadza jej łaknący dusz Demon luster. Tym razem jednak nie może liczyć na niczyją pomoc. Ponownie przekonuje się, że szósty zmysł nie zawsze jest błogosławieństwem…
Kontynuacja „Szamanki od umarlaków” jest mocniej przepełniona magią i mroczniejsza, a intryga jeszcze bardziej skomplikowana.
"Ona jest niezniszczalna. Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie."
Martyna Raduchowska rocznik 87. Wrocławianka całym sercem i duszą. Z charakteru wredna i pyskata wiedźma, pełna optymizmu pesymistka, ambitny leniuch, pogodna maruda, zagorzała domatorka na obczyźnie, słowem, posiadaczka niepowtarzalnego zestawu cech, który gwarantuje, że cokolwiek by się nie działo, zawsze znajdzie się powód do narzekania – jej ulubionego zajęcia. Cierpi na chorobliwy nadmiar pomysłów oraz chroniczny brak wolnego czasu.
Ukończyła studia na Uniwersytecie Walijskim i przez najbliższy rok będzie zgłębiać tajniki psychologii rozwojowej na uniwersytecie w York. Z wykształcenia psycholog i kryminolog, z zamiłowania pisarka.
Ida wciąż nie dogaduje się ze swoim pechem. Po niełatwym i raczej opłakanym w skutkach, starcie w zawodzie szamanki od umarlaków, dalej jest tylko gorzej. Dziewczyna zostaje zatrudniona jako konsultantka do spraw pośmiertnych, a że nienawidzi wszystkiego, co nadprzyrodzone nie podoba jej się nowe stanowisko. Gdyby tego było mało, to musi zmierzyć się nie tylko z pracą i studiami, jej największym problemem jest fakt, iż popadnie w niebyt, jeżeli nie zmierzy się z Demonem luster w celu wyrwania z jego szponów duszy zamordowanego przez nią Mikołaja Kwiatkowskiego. Jak się okazuje, zadanie to jest niesamowicie trudne i są ludzie, którzy zrobią wszystko, żeby jej się to nie udało. Podobnie jak w pierwszej części dylogii niesamowicie łatwo było mi wtopić się w postać Idy. Ta dziewczyna jest niesamowicie zabawna i nawet w obliczu nieuchronnej nicości nie traci charakteru.
„Demon Luster” jest książką nieoczywistą w odbiorze. Z pozoru zabawna i lekka, staje się nie lada wyzwaniem do przeczytania bez znajomości „Szamanki od umarlaków". Ja sama czytałam obie, jednak w dość dużym odstępie czasowym i na początku nie do końca ogarniałam to, co tam się działo. Dopiero po pewnym czasie gdy przypomniałam sobie pewne fakty, mogłam wtopić się w dość misternie utkane śledztwo.
Jak pisałam już w recenzji „Szamanki od umarlaków”, styl autorki jest znakomicie prosty, niemalże swojski i przesycony poczuciem humoru. Czyta się ją płynnie, bez zbędnego skupienie wyłapuje się wszystkie kluczowe fakty. Raduchowska czasami szokuje, czasami straszy i bardzo często bawi. Świat wykreowany przez autorkę jest światem barwnym i nieźle dopracowanym. Czasami zapominałam, że akcja dzieje się we współczesnej Polsce.
Autorka bardzo sprytnie uknuła swoją intrygę, nie tylko tę fantastyczną, ale i kryminalną. Nigdy nie przypuszczałam, że takie połączenie może stworzyć jedną zwartą i sensowną całość, a tu proszę! Akcji jest dość dużo, a sytuacji mrożących krew w żyłach jeszcze więcej. Nie można oderwać się od lektury! Bardzo gorąco polecam.
★★★★★★★★✩✩
Chcę przeczytać ten cykl. Sporo już o nim słyszałam i możliwe, że mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam!
UsuńTo książka nie dla mnie, więc całą serię muszę odpuścić ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Szkoda :(
UsuńZdecydowanie nie mój gatunek i nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nie czytałam tej serii, ale teraz mnie poważnie kusi, żeby się za nią wziąć. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeczytasz z wielką przyjemnością:)
UsuńZdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńCzytałam już ten cykl (drugą część w starszej wersji, bo nie chciałam czekać do premiery :P) i bardzo miło ją wspominam! :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam w planach, bo ciągle o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie to ::)
UsuńRzadko zwracam uwagę na okładkę, a tu i treść i okładka są kuszące :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, okładka jest nieziemska!
UsuńRaczej nie czytam takiego rodzaju książek, ale nie zmienia to faktu, że recenzja jest bardzo dobra. Może kiedyś jak naprawdę nie będę miała nic ciekawego na półce to skuszę się:)
OdpowiedzUsuńDodaję bloga do obserwowanych, pozdrawiam
Zapraszam do mnie: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/slammed-colleen-hoover.html
Dziękuję :) Z pewnością odwiedzę bloga!
UsuńSuper !
OdpowiedzUsuńTa książka zapowiada się równie dobrze jak poprzednia ^^ jedna z lepszych książek fantasy (współcześnie)! Fajnie opisałaś ją w tej recenzji przez co sama nie mogę się doczekać aż po nią sięgnę :P
Pozdrawiam my-dream-is-love.blogspot.com
Obawiam się, że jest nawet lepsza od Szamanki :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji przeczytać Szamanki, ale coraz bardziej przekonuję się, że warto po nią sięgnąć. Również na plus jest ten zabawny cytat z Demona Luster, darmowy fragment, który został udostępniony. Przyznam, że chyba jednak się pokuszę, bo coś czuję, że tutaj mogę się odnaleźć, choć łatwo nie będzie, ale miałam się do fantastyki przekonywać. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lex May
Dokładnie tak! :)
UsuńKoniecznie muszę zabrać się za tę serię! Słyszałam, że Raduchowska dorównuje humorem swoich książek powieściom Marty Kisiel. Jestem więc pełna zaintrygowania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Iza z Heavy Books
Niestety nie czytałam nic Marty Kisiel, więc nie potwierdzę tej informacji :)
UsuńI have not heard about the book but its interesting dear,keep posting..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Już tyle słyszałam o tej Autorce, że czas najwyższy coś przeczytać!
OdpowiedzUsuń