Tytuł: Pan wyposażony
Cykl: Big Rock
Autor: Lauren Blakely
Wydawnictwo: Editiored
Data wydania: 11 stycznia 2018
Stron: 255
Spencer Holiday jest przystojnym, zielonookim dżentelmenem o doskonałym ciele. Ma dwadzieścia osiem lat, jest zadeklarowanym singlem i właścicielem nieźle prosperującego biznesu. Wychował się w szczęśliwej rodzinie i wykształcił na znakomitych uczelniach. Jest inteligentny, odważny i zdecydowany, a ponadto doskonale wie, czego pragną kobiety i... potrafi im to dać. Nie narzeka na brak seksu, jednak zbytnio ceni swoją niezależność, by zaangażować się w jakikolwiek poważniejszy związek. Ta cudowna wolność kończy się, gdy ojciec prosi go o specyficzną pomoc podczas wyjątkowo ważnej transakcji handlowej.
Kontrahent, któremu pan Holiday sprzedaje swój słynny sklep z ekskluzywną biżuterią, znany jest ze swych konserwatywnych poglądów. Ceni honor, wierność i rodzinne wartości. Dlatego ewentualne erotyczne skandale podczas finalizowania transakcji kupna firmy byłyby nie do przyjęcia. Spencer musi więc na tydzień stać się idealnym młodym człowiekiem, najlepiej narzeczonym jakiejś odpowiedniej kobiety, która za chwilę zostanie panią Holiday. Jako że mężczyzna szczerze kocha ojca, postanawia zrobić wszystko, by mu pomóc. Najlepszą kandydatką na tymczasową narzeczoną wydaje się jego przyjaciółka i wspólniczka — piękna i mądra Charlotte. Wkrótce okazuje się jednak, że udawany romans staje się zaskakująco realny... http://editio.pl/ksiazki/pan-wyposazony/panwyp.html
Rzadko mi się zdarza, żebym po przeczytaniu pierwszego zdania prologu, miała ochotę odstawić na półkę czytaną książkę i definitywnie wyrzucić ją z pamięci. Prawdę mówiąc, to był mój pierwszy raz i do tej pory, zazwyczaj potrzeba dużo więcej, żeby mnie zniechęcić. Po skończonej lekturze muszę jednak stwierdzić, że spędziłam z tą powieścią kilka miłych chwil i z pewnością bym żałowała, gdybym nie dała jej szansy.
„Pan wyposażony” jest głównym bohaterem, a jednocześnie narratorem powieści. Jak sam wspomina, jest osobą o niewyobrażanie przerośniętym ego. To właśnie to jego samouwielbienie tak mnie denerwowało. Jego ciągłe nawiązania do seksu, pieprzenia, rżnięcia, ssania wywołały moje znudzenie, a czasami wręcz niesmak. Z wielką ulgą odetchnęłam poznając Charlotte, jego najlepszą przyjaciółkę. Ta dziewczyna ma charakter i potrafi wydobyć z tego nieciekawego jegomościa wszystkie ukryte zalety. Nie na tyle, by uznać go za obiekt pożądania, ale na tyle, by można było bez irytacji śledzić jego losy. Muszę też przyznać, że po tragicznym pierwszym wrażeniu, później było już tylko lepiej.
Zagłębiając się w karty powieści nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że trafił mi się dość prostacki erotyk i jedyne uczucia, które może wzbudzić we mnie ta powieść to zniecierpliwienie i obrzydzenie, ale zostałam pozytywnie zaskoczona. „Pan wyposażony" jest książką napisaną lekko i z humorem. Nie jest to lektura pouczająca, czy zmuszająca do refleksji. Ta powieść nie wymaga żadnego analizowania, czy skupienia. Nie zaskakuje rozwojem akcji czy złożonością fabuły i jest do bólu przewidywalna, ale ma w sobie to coś, co sprawia, że dzień może wydać się nieco lepszy. Mimo wszystko jest to lektura, typowo romantyczna, po której osoby uwielbiające takie książki nie nie będą się czuły zawiedzione.
★★★★★★★✩✩✩