Tytuł: Przeklęta
Autor: Iga Wiśniewska
Wydawnictwo:Lucky
Data wydania: 5 lipca 2016
Stron: 320
Włóczenie się nocą po Wolnym Mieście Rades nigdy nie było bezpieczne, nie kiedy w mroku czaiły się paranormalne istoty. Gdy coś zaczyna bezlitośnie wybijać zmiennokształtnych, którzy do tej pory uważali się za nietykalnych, zaczyna się wyścig z czasem.
Kim lub czym jest morderca? Groźny władca zmiennokształtnych, tajemnicza kobieta, sympatyczny Rosjanin, zakręcony naukowiec i medium połączą siły, by rozwiązać tę zagadkę.
Zegar tyka.http://www.wydawnictwolucky.pl/przekleta
Wiele razy spotkałam się ze stwierdzeniem, że jak już sięgać po fantastykę to tylko zagranicznych autorów. Sama całkowicie się z tym nie zgadzam, ponieważ nie raz trafiłam na książki naszych rodaków, które mnie pochłonęły bardziej niż niejedna bestsellerowa amerykańska seria. Jedną z takich książek jest właśnie „Przeklęta” autorstwa Igi Wiśniewskiej. Ta powieść jest nietuzinkowa, świeża i absolutnie, niesamowicie wciągająca!
"Piękna kobieta różni się od pięknej muzyki tym, że tej drugiej można słuchać w nieskończoność. Kobiety na zakupach nie chciałby słuchać nikt przy zdrowych zmysłach."
Iga Wiśniewska zadebiutowała w 2013 roku powieścią „Nocny motyl”, od tego czasu wydała jeszcze kilka powieści między innymi: ,,Pięć minut’’, ,,Żyli niedługo i nieszczęśliwie’’, ,,Spod flagi magii’’, ,,Pożegnanie nadziei’’, ,,Gwiazda Wschodu’’. Autorka pochodzi z Kielc, uwielbia kulturę rosyjską i wysokie temperatury.
Poznajemy grupę ludzi, których raczej nie można nazwać przyjaciółmi. Miriam, David, Iwan, Ben i Vivian są grupą, którą połączyła sprawa morderstw zmiennokształtnych. Każda z tych postaci może poszczycić się bogatym wachlarzem cech charakteru. Są barwni, czasami tajemniczy. Mają swoje wady i zalety, więc z łatwością można sobie ich wyobrazić jako realne postacie. Zagłębiając się ich osobowości, nie mogłam pozbyć się wrażenia, że autorka wykonała naprawdę dobrą robotę w ich kreowaniu. Wielką rolę odegrała również pierwszoosobowa narracja, prowadzona kolejno przez wszystkich bohaterów. Pozwoliła mi ona bardziej się wczuć w akcję oraz zrozumieć punkt widzenia bohaterów i ich wzajemne relacje. Najbardziej wyrazistą postacią, a przy tym najbardziej tajemniczą jest Miriam. Dziewczyna jest niezwykle inteligentna, wysportowana i nieustraszona. Mamy wrażenie, że ona na coś czeka, że wie więcej, niż chce przyznać. Ta jej tajemniczość sprawia, że śledziłam jej poczynania z wielką uwagą i wręcz czekałam na narrację prowadzoną z jej punktu widzenia.
"Przechyliła głowę, patrząc na członek mężczyzny, i powiedziała tonem, który równie dobrze mógł należeć do znudzonego laboranta:
- Kiedy ostatni raz widziałam coś tak małego, wypełzało z dziury w jabłku."
Iga Wiśniewska pokusiła się o stworzenie świata bardzo złożonego. Z jednej strony mamy do czynienia z otoczeniem, jakie wszyscy znamy. Ludzie normalnie żyją, zakładają rodziny, pracują. Okazuje się jednak, że nie wszyscy z nich są zwykłymi ludźmi. W mieście żądzą zmiennokształtni z Davidem w roli przywódcy. Roi się również od innych paranormalnych istot. Tajemniczości dodaje również pojawiająca się magia, w którą nawet istoty nie z tego świata nie do końca są w stanie uwierzyć, dopóki nie dostaną od niej przysłowiowego pstryczka w nos. Wielki nale brawa należą się autorce za wplecienie wątków mitologicznych do książki, uwielbiam to, a Iga Wiśniewska pokazała, że można to zrobić z niebanalnym wdziękiem.
„Przeklęta” to bez wątpienia świetna polska powieść fantastyczna. Nurtuje złożoną fabułą, zachwyca kreacją świata. Gdy już wpadnie się w jej niesamowite sidła, tkwi się w nich do ostatniej kropki. Wpisuję Igę Wiśniewską do grona swoich ulubionych autorów i z niecierpliwością czekam na premierę „Przebudzonej”
Jeżeli chcielibyście zadać autorce nurtujące Was pytanie, zapraszam na fp Pośredniczka Książek. (Konkurs trwa do 15.08.2017)
Książka bierze udział:
Jeżeli chcielibyście zadać autorce nurtujące Was pytanie, zapraszam na fp Pośredniczka Książek. (Konkurs trwa do 15.08.2017)
Nazwisko autorki skądś kojarzę, ale nigdy nie czytałam jej książek. Ja to w ogóle staram się trzymać z daleka od polskich książek, a co dopiero od polskiej fantastyki. Być może wiele mnie przez to omija. Jednak książka Wiśniewskiej wygląda nawet ciekawie. Podoba mi się, że wplecione zostały tu elementy mitologiczne - zawsze bardzo chętnie widzę jej w książkach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Babskie Czytanki
Brzmi naprawdę interesująco. Kiedy przeczytałam pierwszy raz nazwę "zmiennokształtni", to od razu skojarzyło mi się z serialem "Supernatural" - tam też były istoty o takiej nazwie, które mogły przybierać twarze różnych ludzi ;) Lubię poznawać twórczość polskich autorów, więc myślę, że sięgnę po tę książkę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa książka. Po Twojej recenzji chyba się skuszę. Lubie takie klimaty więc muszę jak najszybciej dorwać tę książkę. Zaobserwowałam i zostaje tu na dłużej. Zapraszam także do siebie na www.book-and-lifestyle.blogspot.com
OdpowiedzUsuńHejcia!
OdpowiedzUsuńNo cóż, już tyle razy marudziłam, że unikam fantastyki i czytam ją tylko w ostateczności. Próbuję się przekonać, jednak światy fantastyczne do mnie nie przemawiają, choć bywają wyjątki. Chcę dać szansę temu gatunkowi, dlatego w kolejce mam już kilka tytułów fantastycznych. Jednak to długa lista poprzez thrillery i horrory, ale kiedyś tam dobrnę. xD
W każdym razie ta książka o dziwo mnie zaciekawiła. Po ocenie odnoszę wrażenie, że ta cała występująca tam "magia" mogłaby w ogóle nie istnieć, a książka i tak byłaby ciekawa, ale to mogę tylko potwierdzić lub zaprzeczyć, jak będę miała możliwość przeczytania. :D
No cóż, wzięłabym udział w konkursie, ale bez fb mogę sobie to darować, a jeszcze zadawanie pytań autorom nie należy do moich mocnych stron, więc trudno. Może kiedyś natrafię na nią w bibliotece. ;)
Pozdrawiam Lex May
Można powiedzieć, że autorka to prawie moja krajanka, więc nie wiem jak to możliwe, ze o niej nie słyszałam. Historia zapowiada się ciekawie i, faktycznie, świeżo, a ja bardzo lubię takie nietuzinkowe książki :)
OdpowiedzUsuńHmm może sięgnę. Zapowiada się naprawdę fajnie. Fantastyka. <3
OdpowiedzUsuńBuziak,
StormWind z https://cudowneksiazki.blogspot.com/
W wolnej chwili chętnie się za nią porozglądam :)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca książka. Tym bardziej, że napisała ją Iga Wiśniewska :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Subiektywne Recenzje
Odkąd wróciłam z wakacji ledwo mogę się połapać, ponieważ podczas mojej internetowej nieobecności wielu blogerów pozmieniało szablony... no i kurczę, u Ciebie to wygląda świetnie ;) Zrobiło się tak jakoś ciepło <3
OdpowiedzUsuńCo do książki: nie czytałam jeszcze nic od tej autorki, nie mniej jednak mam w planach właściwie wszystkie jej książki, więc być może kiedyś uda mi się sięgnąć po tę powieść ;) Mam tylko nadzieję, że się nie zawiodę :)
Pozdrawiam!
Książki bez tajemnic
Oj tak, ta książka jest świetna i nie mogę się doczekać kontynuacji. ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny z Książkowiru są naprawdę fajnymi osobami, a ich recenzje są ciekawe, więc skoro Iga u nich pisze, to będę musiala poznać jej książkę.
OdpowiedzUsuńTez uważam, że to świetna powieść fantastyczna. A drugi tom jest moim zdaniem jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuńPowiem tak, czytam mało książek polskich autorów ze względu, że wydają mi się dość oklepane. Jednak tą recenzją zaciekawiłaś mnie i z chęcią dostanę tą książkę w swoje łapki :-) pozdrawiam i zapraszam na początkujący blog gazetkakopciuszka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKopciuszek
O,o, tym razem bym się skusiła. Jestem zaciekawiona.
OdpowiedzUsuńO!może być wspaniała książka. Musze ją kupić
OdpowiedzUsuńPolska fantastyka naprawdę jest w bardzo dobrym stanie, a stwierdziłam to po lekturze "Szeptuchy" i "Twierdzy Kimerydu". Wcześniej broniłam się bardzo długo przed przeczytaniem polskiej fantastyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mowmikate
Brzmi rewelacyjnie! Moje serce fana fantastyki cieszy się ogromnie czytając takie recenzje o polskich autorach. Z pewnością bliżej zapoznam się z twórczością Igi Wiśniewiskiej.
OdpowiedzUsuńBook Beast Blog
Nie jestem fanką powieści fantastycznych, ale ta wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńKurczę, brzmi całkiem ciekawie. Ja niestety po części zgadzam się z tym, że zagraniczni pisarze mają więcej do zaoferowania - niby czytam sporo polskiej fantastyki, ale jak miałam wymienić naprawdę dobre, światowej klasy serie, to wystarczyły mi palce u jednej ręki :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z Gry w Bibliotece
Kolejna książka która trafia na moją listę do przeczytania ^^ fajna recenzja i myślę ze zachęciłaś mnie całkowicie bo wydaje się ciekawa :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam my-dream-is-love.blogspot.com