Tytuł: W objęciach anioła
Autor: Urszula Napierała
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 15 lipca 2017
Stron: 344
Jeśli masz naście lat i marzysz o prawdziwej miłości, przeczytaj to koniecznie!
Młody anioł, Jake, zostaje wysłany z misją specjalną na Ziemię. Ma chronić wrażliwą, wierzącą w magiczne istoty dziewczynę, Allison Heir. Wkrótce jednak łamie zasady obowiązujące w jego świecie, a na domiar złego zakochuje się w swej podopiecznej. Uchylając Allison rąbka tajemnicy magicznych światów, anioł narusza równowagę w nich panującą. Niedługo potem zostaje schwytany przez złego archanioła Gabe’a i uwięziony. Tymczasem Allison, pozbawionej anioła stróża, zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy dziewczynie uda się go uniknąć? Czy odwzajemni uczucia Jake’a? A może historia potoczy się zupełnie inaczej…
Urszula Napierała (ur. w 1996) to urodzona w Poznaniu, spokojna romantyczka. Jej pasją są konie i wszystko, co ich dotyczy. Oprócz jazdy konnej, lubi rysować, słuchać muzyki, poznawać ludzi z całego świata. W przyszłości chciałaby posiadać stadninę koni, kochającą rodzinę i szerokie grono czytelników jej książek. Jest właścicielką konia Galena i psa Mike.
Uwielbiam opowieści, w których magia przeplata się z uczuciami. Gdy książka taka jest skierowana do młodzieży, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jej lektura będzie lekka i niewymagająca, a przy tym odpowiednio wciągająca. Właśnie na taką książkę liczyłam biorąc do rąk „W objęciach anioła". Czy spełniła moje oczekiwania?
Wbrew pozorom ta powieść nie jest historią o miłości dziewczyny do anioła...
Młody anioł, Jake, zostaje wysłany z misją specjalną na Ziemię. Ma chronić wrażliwą, wierzącą w magiczne istoty dziewczynę, Allison Heir. Wkrótce jednak łamie zasady obowiązujące w jego świecie, a na domiar złego zakochuje się w swej podopiecznej. Uchylając Allison rąbka tajemnicy magicznych światów, anioł narusza równowagę w nich panującą. Niedługo potem zostaje schwytany przez złego archanioła Gabe’a i uwięziony. Tymczasem Allison, pozbawionej anioła stróża, zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo. Czy dziewczynie uda się go uniknąć? Czy odwzajemni uczucia Jake’a? A może historia potoczy się zupełnie inaczej…
Urszula Napierała (ur. w 1996) to urodzona w Poznaniu, spokojna romantyczka. Jej pasją są konie i wszystko, co ich dotyczy. Oprócz jazdy konnej, lubi rysować, słuchać muzyki, poznawać ludzi z całego świata. W przyszłości chciałaby posiadać stadninę koni, kochającą rodzinę i szerokie grono czytelników jej książek. Jest właścicielką konia Galena i psa Mike.
Uwielbiam opowieści, w których magia przeplata się z uczuciami. Gdy książka taka jest skierowana do młodzieży, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jej lektura będzie lekka i niewymagająca, a przy tym odpowiednio wciągająca. Właśnie na taką książkę liczyłam biorąc do rąk „W objęciach anioła". Czy spełniła moje oczekiwania?
Wbrew pozorom ta powieść nie jest historią o miłości dziewczyny do anioła...
Poznajemy Allison, która jest dość specyficzną osobą. Jest wycofana, milcząca i zamknięta w sobie. Nie ufa ludziom, dlatego nie jest zbyt popularna wśród rówieśników. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się anioł, na co dziewczyna reaguje z pełnym spokojem i akceptacją, co przyjęłam z wielkim zdziwieniem, mimo że od początku wiedziałam, że Allison wierzy w magię. Jakoś nie udało mi się złapać z nią kontaktu, nie bardzo ją rozumiałam. Podobnie było z pozostałymi bohaterami. Gdy poznałam wredne, rozwrzeszczane koleżanki Alli ze szkoły, czytanie scen z ich udziałem stało się katorgą. To właśnie przez jej relacje z nimi nie mogłam polubić tej bohaterki. Naprawdę nie mieści mi się w głowie jak mądra, silna i normalna dziewczyna, może spędzać czas z dziewczynami, które nie mają szacunku ani do siebie, ani do reszty społeczeństwa. Nastolatki w „W objęciach anioła” zostały zdegradowane do roli rozwrzeszczanych, rozpieszczonych i niewychowanych dzieciaków, których jedynym celem jest znalezienie sobie chłopaka, albo dwóch. Znalazłam również bohaterów bardzo interesujących i takich, o których mogłabym czytać godzinami. Takim bohaterem jest Lu. Tu autorka popisała się świetnym, nieco ironicznym poczuciem humoru, które od razu zyskało moją aprobatę.
Niewątpliwym atutem w tej powieści jest pomysł na fabułę i akcja w książce. Światy aniołów, pao, a nawet ludzki, w którym dominuje magia, są starannie dopracowane i wyjątkowo barwne. Tajemnice, zakazy i walka, która toczy się pomiędzy nadprzyrodzonymi istotami dodaje charakteru lekturze i z przeciętnej młodzieżówki przeistacza ją w pozycję niebanalną i godną uwagi.
" W objęciach anioła" to opowieść o magii i wielkiej miłości, głęboko zapadająca w serce. Nutka niebezpieczeństwa dodaje pikanterii i zapewnia bardzo pożądany dreszczyk emocji. Mimo swoich wad jest pozycją niebanalną i godną uwagi. Zdecydowanie polecam nie tylko fankom romansu paranormalnego.
Niewątpliwym atutem w tej powieści jest pomysł na fabułę i akcja w książce. Światy aniołów, pao, a nawet ludzki, w którym dominuje magia, są starannie dopracowane i wyjątkowo barwne. Tajemnice, zakazy i walka, która toczy się pomiędzy nadprzyrodzonymi istotami dodaje charakteru lekturze i z przeciętnej młodzieżówki przeistacza ją w pozycję niebanalną i godną uwagi.
" W objęciach anioła" to opowieść o magii i wielkiej miłości, głęboko zapadająca w serce. Nutka niebezpieczeństwa dodaje pikanterii i zapewnia bardzo pożądany dreszczyk emocji. Mimo swoich wad jest pozycją niebanalną i godną uwagi. Zdecydowanie polecam nie tylko fankom romansu paranormalnego.
Książka bierze udział:
Chyba niestety sobie odpuszczę. Naprawdę zalatuje mi tanią historyjką dla średnio rozgarniętych nastolatek... No i te imiona dla aniołów — Jake i Gabe — serio? XD No cóż, nie chcę oceniać książki przed przeczytaniem, po prostu moje studia mnie zepsuły i jestem zblazowanym człowiekiem... Ale wielki szacun dla autorki, która wydała książkę w tak młodym wieku, ja bym się nie odważyła :)
OdpowiedzUsuńPoczątek trochę jak z filmu z Meg Ryan;)
OdpowiedzUsuńPo tym jak przeczytałam 2 naprawdę dobre powieści młodzieżowe nic z góry nie skreślam, więc gdyby mi się ta nawinęły to też bym z ciekawości przeczytała. Ale a propo aniołów zstępujących z nieba to szczerze polecam "Ognistego anioła" Briusowa.Naprawdę dobra książka tylko niezwykle trudna do dostania w PL.
Nie do końca moje klimaty, ale może kiedyś się skuszę :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zakladkadoksiazek.pl
O w sumie, ja bym bardzo chętnie przeczytała.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moja brocha. Ani ta okładka jakaś ładna nie jest, ani fabuła mnie nie pociąga. Nie nie... postoję :D
OdpowiedzUsuńPodrugiejstronieokładki
Fantastyki unikam jak tylko można, bo nie jestem tak bardzo przekonana do tego gatunku. Chociaż fabuła wydaje się być ciekawa, ale to nie moja bajka. xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lex May
Nic dla mnie niestety. :P
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, jeszcze się zastanowię...
OdpowiedzUsuńKochana tak dawno mnie u Ciebie nie było i ogólnie w blogsferze, że szok!
Jak jeszcze pamiętasz Books N' Roses to zapraszam --> cudowneksiazki.blogpot.com
Buziaki,
StormWind :**